Najpierw Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego w zielonogórskiej konkatedrze, a potem w drogę. 2 sierpnia rozpoczęła się 42. Piesza Pielgrzymka z Zielonej Góry na Jasną Górę.
GALERIA ZDJĘĆ – TUTAJ
Na początku homilii biskup odniósł się do proroka Jeremiasza z pierwszego czytania. – Pan Bóg dziś stawia przed wami, w dzień rozpoczęcia waszego pielgrzymowania, proroka Jeremiasza, ponieważ gdy będziecie przechodzić przez różne miejscowości, gdy będziecie gdzieś zatrzymywać się na posiłek czy nocleg, może wokół was także, jak w życiu tego proroka, będą osoby odrzucające i negujące to, czym żyjecie – zauważył kaznodzieja. – A może spotkacie kogoś bardzo samotnego, kto jak Jeremiasz będzie dzięki wam potrzebował doświadczyć bliskości Boga. To słowo pokazuje, że rekolekcje w drodze, które rozpoczynacie są nie tylko dla was, ale i dla tych, którzy wokół nas żyją – dodał.
Pątnicy wyruszyli tuż po Mszy św. Przed nimi 365 kilometrów. – Trasa jest już dotarta. Ci, którzy nas przyjmują, z wielką radością na nas czekają, cały czas dzwonią telefony – wyjaśnia ks. Krzysztof Kocz, kierownik zielonogórskiej pielgrzymki. – Idziemy zasadniczo w dwóch większych grupach, złożonych z mniejszych grup parafialnych. Ponad 200 osób przejdzie całą trasę, a ponad 150 pielgrzymów będzie do nas dojeżdżać np. na jeden dzień, na weekend czy na kilka dni – dodaje.
W tym roku pielgrzymom towarzyszy hasło: „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Będzie to okazja do pokazania bogactwa Kościoła:
Dla wielu uczestników to już kolejna w życiu wędrówka do Pani Jasnogórskiej. – Pielgrzymka to realizowanie naturalnego potencjału każdego z nas. Całe życie to takie pielgrzymowanie, a ten czas to moment konkretniejszej wędrówki, ale też okazja do pozostawienia całego świata i zajęcia się tylko radością i duchowością. To bardzo ważne, bo pomaga odnaleźć się w życiu codziennym – zauważa Paweł Napierała. – Ważna jest ta wewnętrzna zmiana, która następuje w trakcie, w efekcie której świat staje się lepszy – dodaje.
Po raz 20. na pielgrzymi szlak wybrała się Basia Bochenek. – Z moim synem Adasiem idę po raz trzeci. Jest wspaniałym kompanem. Idzie się cudnie i wszystkim rodzicom to polecam – podkreśla zielonogórzanka. – Dlaczego wciąż idę? Chyba te intencje, które niosę i chęć powierzenia tego Matce Bożej. To daje mi spokój na cały rok – dodaje.
Ale są i tacy, którzy idą pierwszy raz. – Idę bo mam swoje intencje – podkreśla Janek Aguirre, który pragnie je zachować dla siebie. – Myślałem o tych kilometrach przede mną, ale widzę tych ludzi, którzy chodzili już wiele razy, to myślę, że jak oni dali radę, to i ja też dam – dodaje.
Pielgrzymka zielonogórska składa się z siedmiu grup, którymi opiekują się kapłani: różana z Gubina (ks. Piotr Juckiewicz, ks. Damian Swiniarek), czerwona z parafii pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze (ks. Wojciech Lisiewicz), czarna z parafii pw. św. Franciszka w Zielonej Górze (o. Jacek Bielecki), fioletowa z parafii pw. św. Jadwigi w Zielonej Górze (ks. Sebastian Pytlik), biało-zielona z parafii pw. św. Józefa w Zielonej Górze (ks. Tomasz Westfal), biało-czerwona z Drzonkowa (ks. Rafał Szwaja) oraz biała z Nowej Soli (ks. Krzysztof Kocz).
Pielgrzymi dotrą na Jasną Górę 12 lipca:
Gość Zielonogórsko-Gorzowski