– Potrzebujemy tej modlitwy jak tlenu – mówił bp Tadeusz Lityński podczas odpustu z okazji święta Matki Bożej Różańcowej, który odbył się 5 października w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.
Tegoroczna pielgrzymka odbyła się pod hasłem: „Zróbcie wszystko, cokolwiek mój Syn wam powie”. Jak co roku, odpust był połączony z diecezjalną pielgrzymką grup Żywego Różańca oraz Apostolstwa „Margaretka”.
Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego z diecezji legnickiej. W homilii wskazywał on Paulinę Jaricot jako wzór dla wspólnot Żywego Różańca, bo to właśnie z jej inicjatywy zrodziło się to dzieło, a warto podkreślić, że wkrótce minie 200 lat od tego wydarzenia. Zauważył, że „ta wspólnota tworzy wyjątkowy bukiet”. – Żywy Różaniec rozkwita przez to, że przejmuje odpowiedzialność za Kościół, a nawet za cały świat, kiedy podejmuje systematyczną modlitwę – mówił bp Siemieniewski.
Gość z Legnicy mówił też o wartości Eucharystii. – Na naszych oczach spełniają się największe obietnice złożone przez Pana Jezusa, zapisane w Ewangelii – mówił kaznodzieja, który przypomniał, że Maryja wciąż powtarza nam słowa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. – Bądźcie na Mszy św., jednoczcie się w Bożą rodzinę, słuchajcie słowa Bożego, przyjmujcie Komunię św. i idźcie, będąc misjonarzami. Eucharystia jest darem z góry, aby podtrzymać nas na chrześcijańskiej drodze – dodał.
Na zakończenie głos zabrał bp Tadeusz Lityński, który mówił o wielkiej potędze modlitwy różańcowej. – Do tej modlitwy zachęcam i proszę o modlitwę w ciągu roku, również w naszych parafiach. Nie tylko w październiku, ale przez cały rok – mówił biskup. – Czasy mamy takie, że potrzebujemy tej modlitwy jak tlenu – dodał.
Pielgrzymi przyjechali, jak co roku, z każdego zakątka diecezji. – Bardzo dawno temu odkryłam wartość modlitwy różańcowej. Najbardziej doświadczyłam jej mocy kilka miesięcy temu, kiedy umarł mój tato. On cały czas modlił się na różańcu, a szczególnie w dniu śmierci. To było dla mnie świadectwem, że warto trzymać się tej modlitwy, aby dobrze przeżyć życie – wyjaśnia Maria Gołaszewska, główna zelatorka z parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żaganiu, gdzie jest 16 róż Żywego Różańca. – Ta pielgrzymka i to miejsce to odskocznia od codzienności. Tu nabieram sił i tu powierzam swoich uczniów oraz ich rodziców, bo jestem nauczycielką. Oczywiście modlę się też za moją parafię – dodaje.
Pielgrzymka rozpoczęła się, jak co roku, od modlitwy różańcowej. Była też konferencja pt. „Wolny człowiek”, którą wygłosił Rafał Porzeziński, prezes Stowarzyszenia „Ocaleni”. Po Mszy przewidziano posiłek dla pielgrzymów, a także spotkanie dla odpowiedzialnych za grupy różańcowe w parafiach.
kk