Uroczystość Objawienia Pańskiego w Gorzowie Wlkp.

Choć w tym roku Orszak Trzech Króli nie przeszedł ulicami miasta, to uroczystość nie straciła na sile wyrazu. Betlejem Gorzowskie znajdowało się tym razem przy katedrze.

Centralnym punktem gorzowskich obchodów Objawienia Pańskiego była Msza św., której w katedrze przewodniczył bp Tadeusz Lityński.

Dzisiaj udział w uroczystości jest nie tylko wypełnieniem chrześcijańskiego obowiązku, który wynika z przykazania Bożego i kościelnego, ale również wyraża pewien głód wartości duchowych – mówił w homilii bp Lityński. – Nasza religia jest religią wcielenia. Słowo Boże się wcieliło. To zobowiązuje, że usłyszane Słowo Boże ma też się wcielić w konkret życia, w postawę adoracji Boga, w poszukiwania pełni prawdy nie tylko przy świetle elektrycznym, ale w świetle Ducha Świętego – dodał.

Zdaniem biskupa „Epifania to nic innego, jak ruch Boga ku człowiekowi, pokazanie nam siebie: jaki jest, z jakimi darami wchodzi w nasze życie”. Objawienie Boga porusza z kolei człowieka do odpowiedzi. – Dzisiejsza uroczystość przypomina zadanie misyjnej działalności Kościoła – podkreślał bp Lityński. – Bóg poprzez swoje narodzenie wzywa nas, abyśmy i my wypełniali swoje powołanie, którym jest wskazywanie drogi do betlejemskiego żłóbka. Jezus chce ciągle objawiać się przez nas, przez nasze człowieczeństwo – dodał.

Jednak, jak zauważył hierarcha, „dziś świat, kultura europejska i pewne nurty kultury w naszej Ojczyźnie tak naprawdę dokonują apostazji”. – Ona jest czasami cicha, bez rozgłosu, a czasami jej wyrazem jest spektakularna profanacja – podkreślił. Odpowiedzią chrześcijan ma być pełnienie woli Bożej na wzór Jezusa Chrystusa, na wzór świętych Kościoła.

Do tego potrzebne jest, na wzór Mędrców ze Wchodu, odczytywanie znaków, przez które Bóg codziennie przemawia. – Są nimi w pierwszej kolejności sakramenty i Boże słowo, ale znakiem może być też dla nas druga osoba, nasza rodzina, jakaś sytuacja, w której się znajdujemy – tłumaczył biskup. – Bóg nieustannie daje wskazówki, współczesne gwiazdy betlejemskie, które mają być dla nas natchnieniem do tego, by wyruszyć, by dać sobie szansę na odkrycie rodzącej się w naszym życiu Bożej miłości – przekonywał. Boże znaki na ogół nie są jednak spektakularne. – Codziennym znakiem Bożej obecności jest miłość i dobro, jest wspólnota wiary, tym znakiem dla nas Bożej obecności jest nasza katedralna świątynia. Boże Słowo i to miejsce uświęcone Bożym Narodzeniem są dla nas drogowskazem, prowadzącym do Jezusa – mówił.

Po liturgii wyruszył natomiast VIII Orszak Trzech Króli do Betlejem Gorzowskiego. Jego hasłem, jak w całej Polsce, były słowa kolędy „Dzień dziś wesoły”. – 668 miejscowości urządza dziś orszak Trzech Króli w naszej ojczyźnie, w tym także Gorzów Wielkopolski – mówił ks. Zbigniew Kobus, proboszcz parafii katedralnej. – To wielka radość! Po raz pierwszy też orszak wyrusza z odnowionej katedry, w której świętujemy uroczystość Objawienia Pańskiego – dodał.

Tegoroczna trasa orszaku była bardzo krótka. Powodem była trwająca pandemia. Także prowadzone wciąż w mieście prace drogowe uniemożliwiły przejście orszaku tradycyjną trasą. Przejście do Betlejem Gorzowskiego, które znalazło swe miejsce na przykatedralnym Placu Staromiejskim, było jednak pełne kolorytu. Pokłon Dzieciątku Jezus piastowanemu przez Maryję i św. Józefa w stajence na miejskiej scenie oddawali pastuszkowie, a zaraz po nich, rzecz jasna, Trzej Królowie: Kacper, Melchior i Baltazar. Gorzowskim zwyczajem swój hołd złożyły także postaci z historii Polski. W orszaku, a potem przed żłóbkiem zjawili się papież św. Jan Paweł II, bł. prymas kardynał Stefan Wyszyński oraz sługa Boży biskup gorzowski Wilhelm Pluta, a także ojciec Augustyn Kordecki, legendarny przeor Jasnej Góry, dowodzący obroną klasztoru w czasie potopu szwedzkiego. Ale nie zabrakło też świeckich. Byli to zatem hetman Jan Karol Chodkiewicz, obrońca Chocimia w wojnie z Turkami, ojcowie Polskiej niepodległości premier Wincenty Witos i marszałek Józef Piłsudski, a także Maria Konopnicka, autorka „Roty”, którą odśpiewano w Betlejem Gorzowskim z okazji 180. rocznicy urodzin polskiej poetki i pisarki.

Głównym organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna. – Dzisiaj było nas może trochę mniej, niż na poprzednich orszakach, ale wrócimy do takiej formy, jak było dawniej – mówił Augustyn Wiernicki, prezes stowarzyszenia. Zapowiedział też wydanie albumu o gorzowskich orszakach i zaprosił za rok. – Na kolejny, dziewiąty, orszak w 2023 roku. Będą nowe postaci, będzie wiele nowych akcentów, ale jeden będzie ten sam – Trzech Króli i nowo narodzony Jezus, któremu za rok przyjdziemy się znowu pokłonić – mówił.

Współorganizatorzy Orszaku Trzech Króli to m. in.: Miejski Dom Kultury, Wydział Kultury Urzędu Miasta, OSiR, gorzowskie parafie i siostry zakonne, Ruch Trzeźwości i Bractwo św. Józefa.

Sprawdź także

Adwent i nowy rok duszpasterski

W niedzielę 1 grudnia Kościół wkracza w nowy rok liturgiczny i rozpoczyna Adwent – okres …

Skip to content