Uroczystości fatimskie w Gorzowie

– Jej serce jest stale otwarte dla nas pod warunkiem, że nie będziemy próbowali tego serca przekupić czy sfałszować – mówił bp Tadeusz Lityński.

W Gorzowie Wlkp. 13 maja odbyły uroczystości związane z przypadającą w tym roku 100. rocznicą objawień fatimskich. Ale gorzowianie polecają się Maryi nie tylko od święta. To była już dwunasta modlitwa za miasto.

Uroczystości rozpoczęły się już w piątek od wieczornej Mszy św. w kościele ojców kapucynów. Później wierni, niosąc figurę Matki Bożej Fatimskiej, przeszli ulicami miasta do katedry. Tam odbyło się całodobowe czuwanie wszystkich parafii gorzowskich i grup duszpasterskich.

Natomiast w sobotę wieczornej Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Lityński. Po niej odbyła się procesja z figurą Maryi do amfiteatru, gdzie odprawiono Nabożeństwo Majowe i zawierzono miasto Matce Bożej. Fatimskiej.

W homilii biskup podziękował wspólnotom parafialnym za odpowiedź na fatimskie wezwanie Maryi. – Faktycznie, postępująca zeświecczenie Europy, uderza w same fundamenty chrześcijańskiego społeczeństwa. Z jednej strony wielu ludziom wydaje się, że Boga do niczego nie potrzebują. Z drugiej zaś strony istnieje realne zagrożenie wojną. Matka Boża w Fatimie, mówiła o tym wszystkim – mówił bp Lityński.

– Dlatego i dziś zadaniem naszym jest angażować się w to, o co Ona prosiła. Nade wszystko w prowadzeniu ludzi do Boga. Aby serca tych, którzy Boga odrzucili, do Niego powróciły. To właśnie na tym polega obiecane zwycięstwo Niepokalanego Serca Maryi. Faktycznie w Orędziu Fatimskim widzimy ogromną troskę Maryi o zbawienie dusz – kontynuował.

– Błąd w naszej pobożności Maryjnej polega na tym, że z tego kultu chcemy zrobić kramik, gdzie dłuższą lub krótszą modlitwą można zapłacić za zdrowie, powodzenie, wybawienie z kłopotu. Zdobądźmy się na odwagę i wypędźmy z naszej duszy pogańskiego handlarza. Nauczmy się nie odrywać nabożeństwa do Niepokalanego Serca od praktyki życia. Nauczmy się opierać swoje życie na kulcie Maryi i zaufaniu do Niej. Jej serce jest stale otwarte dla nas pod warunkiem, że nie będziemy próbowali tego serca przekupić czy sfałszować. Zacznijmy Maryję traktować tak jak traktujemy czy traktowaliśmy nasze matki. Zacznijmy szanować Jej cichą obecność na drogach naszego życia, nic w zamian nie chcąc. Ona zresztą tak jak nasze mamy będzie wiedziała, kiedy i czego nam potrzeba – podkreślił pasterz diecezji.

Krzysztof Król
dziennikarz „Gościa Zielonogórsko-Gorzowskiego”

Materiał na stronie „Gościa Zielonogórsko-Gorzowskiego”zgg.gosc.pl 

Gość Niedzielny

Sprawdź także

Adwent i nowy rok duszpasterski

W niedzielę 1 grudnia Kościół wkracza w nowy rok liturgiczny i rozpoczyna Adwent – okres …

Skip to content