Już po raz dziesiąty odbyła się Pielgrzymka Mężczyzn do sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu, której przewodniczył bp Tadeusz Lityński.
GALERIA ZDJĘĆ – TUTAJ
Pielgrzymka rozpoczęła się na zamku międzyrzeckim, gdzie odbyła się modlitwa, apel wojskowy, salwy honorowe i wykład ministra nauki i edukacji prof. Przemysława Czarnka pt. „Historia i teraźniejszość”. – Polska albo będzie chrześcijańska, albo jej nie będzie – mówił minister.
W trakcie pielgrzymki odbyło się także przekazanie relikwii św. Brata Krystyna, które z Moraw przywiózł ks. Jiří Veith. Relikwie zostaną na zamku, a docelowo znajdą swoje miejsce w tutejszej kaplicy.
Później pielgrzymi, w asyście żołnierzy, młodzieży z klas mundurowych i motocyklistów, przemaszerowali z do sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski. Panowie z modlitwą i śpiewem na ustach nieśli stumetrową biało-czerwoną flagę.
Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy Adrian Put, a homilię wygłosił bp Tadeusz Lityński, który zauważył, że człowiek wierzący, to także człowiek twardo stąpający po ziemi, który umie dostrzec problemy i współczesne wyzwania. – Mamy swoje zadania i obowiązki rodzinne, społeczne, zawodowe, ale ie zamykamy oczu na to, co dzieje się na świecie: wojna za naszą wschodnią granicą, kryzys energetyczny na świecie, próba rewolucji moralnej, czy tocząca się rewolucja w Europie, gdzie podważa się podstawy cywilizacji chrześcijańskiej – mówił bp Lityński.
– W naszej ojczyźnie wojna kulturowa przybiera brutalne formy usuwania krzyży, profanacji miejsc świętych, napaści na wierzących, ale nade wszystko podważania zasad dekalogu według zasady: myślmy i działajmy, tak jakby Bóg nie istniał. I tak jak katedra zawiera przesłanie wyryte w kamieniu, tak również to sanktuarium na ziemi zroszonej krwią męczenników, ale także zamek międzyrzecki w których murach dzisiaj się zatrzymaliśmy, jest pamięcią o naszej kulturowej polskiej i chrześcijańskiej tożsamości – dodał.
Kaznodzieja zauważył, że to nie przypadkowa pielgrzymka. – Głęboko wierzę, że Bóg chce nas uwrażliwić właśnie na potrzebę jedności między nami – mówił hierarcha.
– Zły duch jest mistrzem poróżniania, dzielenia, dlatego tak bardzo potrzebujemy tu w Kościele odkrywać na nowo tę Bożą jedność. Odkrywać, że Bóg zapragnął nas w tej, a nie innej wspólnocie, wśród tych, a nie innych osób. Dar jedności, jak przypomina nam dziś św. Paweł, daje właśnie nam Bóg w Eucharystii – dodał.
Pierwsi Męczennicy Polski to święci Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn. Byli mnichami kamedulskimi, którzy na zaproszenie Bolesława Chrobrego osiedlili się w okolicach Międzyrzecza. Benedykt i Jan pochodzili z Włoch. Mateusz i Izaak dołączyli do nich w Polsce. Krystyn natomiast był kucharzem, który przygotowywał posiłki dla zakonników. Wszyscy ponieśli śmierć męczeńską z rąk miejscowych zbójców w nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. Są oni pierwszymi męczennikami chrześcijańskimi w naszym kraju. Diecezja zielonogórsko-gorzowska czci ich jako swoich patronów.