Czuwanie z Ojcem Pio w Zielonej Górze

Różaniec, Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego i zawierzenie grup modlitewnych św. Ojca Pio naszej diecezji – tak wyglądało wspomnienie św. Ojca Pio w parafii św. Alberta Chmielowskiego w Zielonej Górze.

GALERIA ZDJĘĆ – TUTAJ

Na wstępie homilii bp Tadeusz Lityński zauważył, że zwykły zakonnik z Pietrelciny jako święty Kościoła jest dzisiaj zaangażowany w wiele ludzkich spraw. – I dzisiaj pragniemy w ten uroczysty dzień podziękować za jego wstawiennictwo, wielokrotną ingerencję i odpowiedź na na nasze modlitwy. Jest w sercu i na ustach tak wielu ludzi, którzy szukają pokoju, zdrowia, pomocy. Mam świadomość, że staję pośród tych, których życie Św. Pio zafascynowało, ale jeszcze bardziej jego postawa modlitwy i miłosierdzia. Ciągle z tego bogactwa bliskości Ojca Pio korzystamy – mówił biskup.

Odwołując się do dzisiejszego Słowa Bożego kaznodzieja podkreślił, że Bóg pragnie, abyśmy i my, w naszych sercach usłyszeli to wezwanie, by jak Jeremiasz być dla świata znakiem Bożej miłości! – To wszystko, czego doświadczacie w ramach swojej formacji w grupach o. Pio, w pierwszej kolejności jest oczywiście dla Was by odkryć moc Bożej miłości, by dać się jej przemienić, by odkrywać potęgę dobra, które Bóg rozlewa w naszych sercach! Gdy jednak patrzymy na karty Pisma św. to dostrzegamy, że dojrzała miłość nigdy nie zatrzymuje się na sobie, ale pełniejsza jest wówczas, gdy obdarowujemy ją innych! Dlatego Jeremiasz tak mocno podkreśla, że potrzeba nam się chlubić tylko z faktu, że Bóg jest z nami, jest łaskawy, praworządny, sprawiedliwy! Z tym doświadczeniem Bóg nas bardzo potrzebuje w świecie! – mówił bp Lityński.

Pasterz diecezji odniósł się także do tegorocznego hasła formacji grup Ojca Pio: „Posłani w pokoju Chrystusa”. – Bóg pozwala Wam doświadczyć pokoju, wielu łask i cudów, aby z tym wszystkim wejść do codzienności, aby pokazywać innym, że choć zło jest głośniejsze, to jednak cichość i subtelność dobra jest o wiele większą! – mówił biskup.

Na zakończenie zauważył, że najważniejszym źródłem skuteczności apostolskiej Ojca Pio była jego bliska i trwała więź z Bogiem. – Często powtarzał: „Jestem ubogim bratem, który się modli” , przekonany, że „modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, kluczem, który otwiera Serce Boga”. Ta podstawowa cecha jego duchowości przetrwała w założonych przez niego grupach modlitewnych, które ofiarowują Kościołowi i społeczeństwu wspaniały dar nieustającej i ufnej modlitwy – podkreślił.

W czuwaniu wzięły udział grupy modlitwy św. Ojca Pio z różnych stron diecezji: św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze, Macierzyństwa NMP w Zbąszynku, NMP Królowej Polski w Gorzowie Wlkp., Niepokalanego Poczęcia NMP w Gorzowie, św. Antoniego i św. Stanisława w Gorzowie, św. Mikołaja w Głogowie, Podwyższenia Krzyża Świętego w Gralewie, św. Antoniego w Nowej Soli, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubsku, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzepinie, Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulechowie, św. Henryka i św. Mikołaja w Sulęcinie, Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie i NMP Bolesnej w Płotach.

Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu bp Tadeusz Lityński zawierzył wszystkie wspólnoty przez wstawiennictwo ich Patrona Panu Jezusowi.

Duszpasterzem Diecezjalnej Grupy Modlitewnej św. Ojca Pio jest ks. Krzysztof Hojzer.

 

Sprawdź także

Narodowe Święto Niepodległości

„Nadzieja chrześcijańska jest bowiem oparta na działaniu Boga, a nie tylko na naszym ludzkim działaniu! …

Skip to content