To jedyny dzień w roku, kiedy nie sprawuje się Mszy św. Liturgii Męki Pańskiej w gorzowskiej katedrze przewodniczył bp Tadeusz Lityński.
GALERIA ZDJĘĆ – TUTAJ
W Wielki Piątek, jak podkreślił w homilii pasterz diecezji, Bóg przemawia do nas przez krzyż czyli dwie skrzyżowane belki z obecnością figury umęczonego Jezusa.
– Przez to święte drzewo przemawia do nas największa Miłość świata. Przemawia do nas Miłość, by nas podnosić z upadków i umacniać nadzieją na drodze przez doczesność do wieczności. Jakże bulwersujące i zasmucające były wypadki profanacji przydrożnych krzyży w naszej diecezji w ubiegłym roku, w Zielonej Górze i w miejscowości Koryta. Ale jednocześnie budująca była odpowiedź wierzących, modlitwa ekspiacyjna i wola powrotu tych znaków na swoje uświęcone miejsce – mówił bp Lityński.
– Wyciszmy nasze serca, spójrzmy ze spokojem na nasze życie i aktualne sprawy, które krążą w naszych głowach. Tylko w takiej atmosferze przemówi do nas Bóg przez krzyż swojego Syna – kontynuował.
Pasterz diecezji podkreślił, że trzeba zobaczyć siebie pod krzyżem. – Zobaczyć zło, z którym się zmagam, może które już akceptuję, albo nawet pojmuję jako drogę do szczęścia. Potrzeba zobaczyć grzech nie po to, by poczuć się potępionym, poniżonym przez Boga, ale by doświadczyć drogi zbawienia, drogi miłości miłosiernej. Bo Bóg, gdy daje nam łaskę uświadomienia sobie naszej grzeszności to tylko po to, byśmy zobaczyli, co wziął na drzewo krzyża, byśmy doświadczyli, gdzie daje nam życie! – mówił biskup.
Po liturgii na ulicach Gorzowa odbyła się Droga Krzyżowa, którą poprowadzili uczniowie liceum katolickiego.