– Ja dopiero wchodzę w dorosłość i chętnie zaczerpnę radę od św. Józefa – podkreślił lektor ze Strzelec Krajeńskich, który wziął udział w peregrynacji obrazu z sanktuarium w Kaliszu.
Potrzebę peregrynacji widzi proboszcz ks. Jacek Makowiecki. – To zawsze czas łaski i bliższego kontaktu z Panem Bogiem bo przecież tak, jak Maryja, tak i św. Józef prowadzi nas do Jezusa – zaważa proboszcz. – Dzisiaj zaprosiliśmy do modlitwy wszystkich wiernych z parafii i dekanatu, całe rodziny i oczywiście mężczyzn dla których będzie osobne spotkanie. A jutro planujemy też wielkopostny dzień skupienia dla starszych uczniów naszych szkół, aby im także przybliżyć postać św. Józefa – dodaje.
W peregrynacji wziął udział Jan Rzeczkowski, który jest ministrantem od 12 lat. – Peregrynacja to bardzo dobry pomysł! Ja dopiero wchodzę w dorosłość i chętnie zaczerpnę radę od św. Józefa. Myślę, że to dobry patron na współczesne czasy – zauważa lektor.
W przygotowaniu poczęstunku po Mszy św. pomogło Stowarzyszenie Rodzin Katolickich. – Zawsze chętnie włączamy się w pomoc przy parafii – mówi Tamara Palicka, prezes parafialnego SRK i dodaje: – Oczywiście jesteśmy tu także, aby pomodlić się. Dziś chcę polecać św. Józefowi całą moją rodzinę. To przecież patron rodzin! Polecam każdemu oddać się pod opiekę tego świętego.
Po Mszy św. odbyła się agapa, a potem blok modlitewno-ewangelizacyjny dla mężczyzn. Katechezę wygłosił ks. Zygmunt Lisiecki, a świadectwo wygłosił dr Piotr Gratkowski. – Dziś bez konkretnego drogowskazu można się pogubić. Myślę, że św. Józef jest takim drogowskazem – zauważa lekarz.
Tego dnia także dekanalne spotkanie mieli ministranci.
Krzysztof Król
„Gość Zielonogórsko-Gorzowski”
Materiał na stronie „Gościa Zielonogórsko-Gorzowskiego” – zgg.gosc.pl