Opinia świętości i znaków
Bp Wilhelm Pluta już za życia cieszył się wśród ludzi opinią osoby o wyjątkowej pobożności, o cnotach chrześcijańskich, które wzbudzały szacunek i podziw. Jak wspomina bp Paweł Socha, już wtedy sugerowano, by od razu po upływie przepisanych prawem pięciu lat od śmierci rozpocząć proces beatyfikacyjny.
Wierni modlą się przy grobie bpa Pluty w katedrze gorzowskiej, modlą się też w innych miejscach za jego wstawiennictwem. W kurii biskupiej zgromadzone są liczne świadectwa pisemne przysłane przez osoby, które doświadczyły rozmaitych łask dzięki tym modlitwom. Są pośród nich uzdrowienia, łaski duchowe i inne zaskakujące spełnione prośby.
Sława świętości bpa Wilhelma Pluty była i jest rozpowszechniona na terenie diecezji, którą dawniej zarządzał, ale także na Śląsku, w tym miejscach, gdzie duszpasterzował, a szczególnie w jego rodzinnej parafii w Kochłowicach.
Przełomowa wizyta Jana Pawła II
Mimo tego, że bp Pluta zmarł w opinii świętości, przez kilkanaście lat nikt nie zdecydował się rozpocząć procesu beatyfikacyjnego. Przecież w całej historii nie tylko diecezji gorzowskiej i później (od 1992 r.) zielonogórsko-gorzowskiej, ale całej metropolii szczecińsko-kamieńskiej, nigdy żaden proces beatyfikacyjny się nie odbył.
Przełom nastąpił jednak 2 czerwca 1997 r., w dniu wizyty w Gorzowie Wlkp. Ojca Świętego Jana Pawła II, w czasie jego szóstej podróży apostolskiej do Polski. Tego dnia Jan Paweł II sprawował nabożeństwo Liturgii Słowa na placu przed kościołem Pierwszych Męczenników Polskich w Gorzowie Wlkp. W homilii zaś padły słowa:
Pragnę wspomnieć z wielką wdzięcznością śp. księdza biskupa Wilhelma Plutę. On budował niejako fundamenty Kościoła gorzowskiego w czasach bardzo trudnych dla naszego kraju. Długie lata zarządzał tym Kościołem najpierw jako administrator, a później jako pierwszy jego biskup. On tu jest dzisiaj na pewno z nami. Biskupie Wilhelmie, dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła na tych ziemiach. (tu nastąpiły brawa) Za twój trud, odwagę i mądrość, za twoją wielką pobożność. Dziękuję ci za to, co uczyniłeś dla Kościoła w naszej Ojczyźnie.
Słowa te zostały przyjęte z dużym entuzjazmem, były przecież bardzo wymowne, Ojciec Święty uczynił jednak więcej. Po nabożeństwie koniecznie chciał udać się do katedry, do grobu zmarłego bpa Wilhelma. Wizyty takiej nie było w programie, gdyż organizatorzy uważali, że ze względu na ograniczony czas i trudności z dojazdem jest ona niemożliwa, Jan Paweł II był jednak w tej sprawie zdecydowany. Pojechał tam więc, by pomodlić się na grobie swojego przyjaciela.
Następnie papież udał się do domu biskupiego w Gorzowie. Wtedy właśnie, w rozmowie, w której brali udział biskupi gorzowscy i ks. Mieczysław Marszalik, padło zdanie „Ojciec Święty rozpoczął właściwie proces beatyfikacyjny…”, na co papież odparł „Kontynuujcie”. Te słowa i wydarzenia stały się bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia przygotowań do procesu beatyfikacyjnego.
Przygotowania do procesu beatyfikacyjnego
Dwa lata po spotkaniu z Janem Pawłem II w komunikacie do kapłanów z 20 grudnia 1999 r. bp Adam Dyczkowski pisał:
Słowa Ojca Świętego stają się dla nas wyzwaniem. Stają się wymogiem podejmowania starań o wyniesienie na ołtarze tak zasłużonego dla Kościoła, gorliwego i przenikniętego duchem modlitwy biskupa Wilhelma Pluty.
Z kolei w liście pasterskim do diecezjan z 3 stycznia 2000 r. bp Dyczkowski pisał:
Innym powodem podejmowania starań o wyniesienie na ołtarze naszego Pasterza i Ojca Duchownego są prośby księży i świeckich, ponawiane od dnia Jego śmierci. Co więcej, z każdym rokiem prośby te są coraz bardziej natarczywe i liczniejsze. Znakiem szczególnym jest ustawiczna troska o grób i modlitwy wiernych oraz kapłanów o wstawiennictwo Wielkiego Orędownika Diecezji.
Wydanych zostało ponad 20 różnych wzorów obrazków i folderów z modlitwą o beatyfikację bpa Pluty, większość w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej i niektóre na Śląsku.
W każdym procesie beatyfikacyjnym szczególną rolę pełni postulator. Został nim początkowo ks. Andrzej Brenk, mianowany przez bpa Adama Dyczkowskiego dekretem z 31 maja 2000 r.
Teraz sprawy toczyły się szybko. Postulator przedstawił biskupowi diecezjalnemu oficjalny pisemny wniosek o rozpoczęcie dochodzenia (supplex libellus), a biskup Adam Dyczkowski pismem z 20 czerwca 2000 r. poprosił biskupów polskich o opinię w tej sprawie. Biskupi zebrani na 307. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski 25 sierpnia 2000 r. w Częstochowie wyrazili pozytywną opinię o duszpasterskiej stosowności rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego, co potwierdził Prymas Polski kard. Józef Glemp w liście do bpa Dyczkowskiego z 30 sierpnia 2000 r.
Wtedy listem z 28 września 2001 r. bp Adam Dyczkowski zwrócił się do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych z prośbą o nihil obstat, jednocześnie informując o tym listem z 2 października 2001 r. samego Ojca Świętego Jana Pawła II, jako że Jego słowa stały się inspiracją do rozpoczęcia prac procesowych. Stolica Apostolska szybko wyraziła swoją opinię o tym, że nic nie stoi na przeszkodzie, by proces rozpocząć, co stwierdza pismo kongregacji z 3 listopada 2001 r.
Inauguracja dochodzenia diecezjalnego
21 stycznia 2002 r., w przeddzień 16. rocznicy śmierci bpa Pluty, rozpoczął się proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym, a konkretnie – dochodzenie na temat życia, heroiczności cnót i sławy świętości i znaków sługi Bożego. Pierwsza sesja publiczna trybunału beatyfikacyjnego rozpoczęła się o godz. 16.00 nawiedzeniem grobu sługi Bożego i modlitwą w katedrze, kontynuowana zaś była w domu biskupim w Gorzowie Wlkp., będącym przez prawie 28 lat domem sługi Bożego. Po sesji o godz. 18.30 została odprawiona w katedrze Msza św. pod przewodnictwem metropolity wrocławskiego kard. Henryka Gulbinowicza z kazaniem bpa Ignacego Jeża z Koszalina.
Dochodzenie rozpoczął, mianowany dekretami z 15 stycznia 2002 r., trybunał w składzie: bp Edward Dajczak – delegat biskupi, ks. Piotr Kubiak – promotor sprawiedliwości, ks. Zbigniew Kobus – notariusz aktuariusz i ks. Stanisław Gręś – notariusz pomocniczy. Po kilku miesiącach, 13 listopada 2002 r. bpa Edwarda Dajczaka na urzędzie delegata biskupiego zastąpił ks. Grzegorz Cyran, który kontynuował pracę.
Bp Adam Dyczkowski wyznaczył też wtedy inne osoby, które miały brać udział w procesie. Biegłymi historykami tworzącymi komisję historyczną zostali mianowani: ks. Józef Swastek – przewodniczący, ks. Dariusz Śmierzchalski-Wachocz, ks. Stanisław Jaworecki i ks. Władysław Kulka.
Nowy rozdział w dochodzeniu diecezjalnym
W trakcie trwania dochodzenia nastąpiła zmiana na urzędzie biskupa diecezjalnego. Nowy rządca diecezji zielonogórsko-gorzowskiej bp Stefan Regmunt postanowił z nowym zapałem kontynuować prace procesowe. Podjął decyzję o zamianowaniu nowego postulatora, którym na mocy dekretu z 7 stycznia 2011 r. został ks. Dariusz Gronowski.
Od tego momentu prace procesowe nabrały nowego animuszu. Dekretami z 17 września 2012 r. bp Stefan Regmunt zmienił notariuszy, mianując na to stanowisko ks. Tomasza Trębacza jako notariusza aktuariusza i ks. Andrzeja Sapiehę jako notariusza pomocniczego. Cały czas trzon trybunału stanowili delegat biskupa ks. Grzegorz Cyran i promotor sprawiedliwości ks. Piotr Kubiak.
Na wniosek postulatora, bp Stefan Regmunt mianował także dwóch nowych członków komisji historycznej: 14 marca 2011 r. ks. Mariusza Kołodzieja i 1 września 2011 r. ks. Macieja Kubalę. Poszukiwania dokumentów związanych z bpem Wilhelmem Plutą były bardzo żmudne. Komisja historyczna prowadziła poszukiwania w ponad 40 archiwach i innych miejscach, gdzie mogły znajdować się dokumenty dotyczące sługi Bożego. Komisja zgromadziła dziesiątki tysięcy stron akt, z których następnie wybrała ok. 4 tys. stron dokumentów faktycznie istotnych dla sprawy.
By stało się zadość formalnościom procesowym, 22 stycznia 2015 r. członkowie trybunału stwierdzili, że są zachowywane dekrety papieża Urbana VIII dotyczące zakazu kultu publicznego sługi Bożego. Wtedy, zgodnie z przepisami Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, akta zostały przetłumaczone na język włoski. Podjął się tego zadania o. Andrzej Tomkiel OFMCap. Zarówno oryginał akt (czyli tzw. Archetyp) jak i tłumaczenie zostały dokładnie skopiowane, czego podjęła się pani Katarzyna Jaskólska, po czym nastąpiła drobiazgowa weryfikacja poprawności każdej strony kopii.
Zakończenie dochodzenia diecezjalnego
Wreszcie 9 września 2015 r. dochodzenie diecezjalne zostało oficjalnie zamknięte na uroczystej sesji w Instytucie Biskupa Wilhelma Pluty w Gorzowie Wlkp. Była to sześćdziesiąta sesja trybunału beatyfikacyjnego, który w sumie przesłuchał 49 świadków: 45 wskazanych przez postulatora i 4 z urzędu; do tego dochodzi 6 członków komisji historycznej. Akta dochodzenia mają 4629 stron tekstu podstawowego i dodatkowo kilka tysięcy stron pism opublikowanych sługi Bożego.
Po sesji kończącej dochodzenie w katedrze gorzowskiej została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem metropolity szczecińsko-kamieńskiego abpa Andrzeja Dzięgi. Msza zakończył się wspólną modlitwą przy grobie sługi Bożego.
Faza rzymska procesu
13 października 2015 kopia akt procesu (oryginał spoczywa w archiwum kurii biskupiej) została dostarczona do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. Formalnie akta przekazał mianowany do tej misji osobnym dekretem postulator. Towarzyszyła jednak temu wydarzeniu mała pielgrzymka diecezjalna. Wzięli w niej udział bp Stefan Regmunt, bp Paweł Socha oraz kilkunastoosobowa grupa pracowników kurii i wiernych świeckich. Oprócz wizyty w kongregacji pielgrzymi podczas tej krótkiej wizyty w Wiecznym Mieście uczestniczyli w audiencji generalnej na Placu św. Piotra oraz w Mszy św. na grobie św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra, której przewodniczył i kazanie wygłosił bp Stefan Regmunt.
Pielgrzymi spotkali się także z bpem Antonim Stankiewiczem, emerytowanym Dziekanem Roty Rzymskiej, który obecnie mieszka na Watykanie. Trzeba wyraźnie stwierdzić, że bp Stankiewicz wydatnie wspierał proces sługi Bożego, zarówno merytorycznie jak i finansowo.
Gdy proces beatyfikacyjny wkracza w fazę rzymską, powód sprawy musi mianować postulatora fazy rzymskiej i przedstawić go do zaakceptowania Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Został nim mianowany dotychczasowy postulator ks. Dariusz Gronowski.
Pa prośbę postulatora 24 października kongregacja wydała reskrypt otwarcie plików procesu, a data otwarcia została wyznaczona na 12 stycznia 2016 r. Tego też dnia, w obecności postulatora, pieczęcie zostały złamane i dokumenty wyjęte z pudeł. Następnie akta zostały oprawione w 26 woluminach w kolorze białym. Zgodnie z procedurami teraz pracownicy Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dokładnie sprawdzili, czy wszystkie procedury w dochodzeniu diecezjalnym zostały dochowane. Po wykonaniu tej czynności, 15 kwietnia 2016 r. kongregacja wydała dekret potwierdzający ważność dochodzenia diecezjalnego. Następnym krokiem było wystosowanie przez postulatora prośby o mianowanie relatora sprawy. 21 października 2016 r. został nim mianowany o. Zdzisław Kijas O.F.M.Conv. Od tego momentu pod jego kierunkiem przez mniej więcej dwa lata postulator pisał Positio.
Czym jest Positio? Jest to dokument Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, powstający wg ściśle wytyczonych norm, zbierający najważniejsze elementy materiału dowodowego sprawy, te, które są kluczowe do udowodnienia opinii świętości i heroiczności cnót sługi Bożego. Z akt mających 26 tomów i z kilku tysięcy stron tekstów bpa Pluty wydanymi drukiem powstał jeden wolumin mający 680 stron. W skład Positio wchodzi: wprowadzenie relatora sprawy, wstęp ogólny, Informatio czyli szczegółowa argumentacja na temat poszczególnych cnót, duchowości oraz opinii świętości sługi Bożego, Summarium Testium czyli wybrane wypowiedzi świadków, Summarium Documentorum czyli wybrane dokumenty i pisma, biografia sługi Bożego, relacja komisji historycznej, wota cenzorów teologów i inne pomniejsze elementy, a na końcu jest jeszcze sekcja ikonograficzna. Takie Positio jest wydawane w twardej czerwonej oprawie. Napisanie Positio to najbardziej pracochłonna i najtrudniejsza część fazy rzymskiej procesu.
Co teraz
Wydrukowane Positio sługi Bożego bpa Wilhelma Pluty zostało oficjalnie przyjęte w kongregacji 22 maja 2018 r. Od tej pory jest wpisane do kolejki spraw do rozpatrzenia przez kongregację. Jeśli kongregacja orzeknie o zatwierdzeniu heroiczności cnót sługi Bożego, wówczas Ojciec Święty podpisze dekret o heroiczności cnót i od tej pory będziemy mogli mówić „czcigodny sługa Boży”.
Pamiętajmy jednak, że to nie wystarczy, bo do beatyfikacji wyznawcy jakim był sługa Boży bp Wilhelm Pluta, oprócz orzeczenia heroiczności cnót potrzebny jest jeszcze cud. O ten cud trzeba się modlić. Postulator wciąż otrzymuje zgłoszenia różnych łask otrzymanych za sprawą sługi Bożego, jednak cudu potrzebnego do beatyfikacji jeszcze nie ma.
Opracował ks. Dariusz Gronowski