„Przez to święte drzewo przemawia do nas największa Miłość świata” – mówił bp Tadeusz Lityński, który przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w gorzowskiej katedrze. Biskup modlił się także z wiernymi na dorocznej Drodze Krzyżowej, która przeszła ulicami miasta.
Krzyż to nie tylko narzędzie wykonywania wyroku śmierci, ale też zbawienia. Jezus, jak podkreślił kaznodzieja, przyszedł, aby objawić miłość Boga. – On umiera na krzyżu nie tylko po to, by spłacić dług zaciągnięty przez człowieka, lecz aby Boża miłość mogła dotrzeć do człowieka nawet w jego największym oddaleniu, czyli w śmierci w jaką popadł buntując się przeciw Bogu. Odtąd również śmierć jest miejscem, w którym zamieszkała miłość Boża – zauważył bp Lityński.
– Potrzeba dziś w umęczonym Chrystusie zobaczyć nas samych: prawdę o naszej kondycji, o grzechu, który nas oszpeca. Tajemnica Golgoty najdosadniej pokazuje do czego może doprowadzić zło, do czego prowadzi odrzucenie Bożej miłości. I właśnie w tym najokrutniejszym momencie Bóg najpełniej pozwala nam doświadczyć swojej miłości! – dodał.
Przez to święte drzewo przemawia do nas największa Miłość świata. – Krzyż jest mównica Boga jak podkreśla papież Franciszek. Warto, idąc za myślą papieża, abyśmy stanęli i spojrzeli w milczeniu na krzyż, zobaczyli kim jest nasz Pan – podkreślił biskup, który zacytował Papieża Franciszka: „Ten, który nie grozi nikomu palcem, również przeciwko tym, którzy go krzyżują, ale otwiera szeroko ramiona dla wszystkich; który nie przytłacza nas swoją chwałą, ale pozwala się dla nas ogołocić; który nie kocha nas słowami, ale daje nam życie w milczeniu; który nas nie przymusza, ale wyzwala; który nie traktuje nas jak obcych, ale bierze na siebie nasze zło, bierze na siebie nasze grzechy. Czyni to, aby uwolnić nas od uprzedzeń o Bogu. Spójrzmy na Ukrzyżowanego”.
Adoracja krzyża to okazja do nawrócenia. – Dzisiaj nie tylko chcemy spojrzeć, ale uklęknąć przed ukrzyżowanym, w geście złożonego pocałunku przylgnąć do Zbawiciela i prosić, aby Jego miłość nas przepełniała, niech będzie lekarstwem na pokusę egoizmu, pychy, złości i nienawiści. Niech ten gest będzie wołaniem o miłość – podkreślił na zakończenie biskup.
Po liturgii ulicami Gorzowa Wlkp. przeszła doroczna miejska Droga Krzyżowa. To tutejsza wieloletnia tradycja. Wierni spod katedry przeszli w tym roku ulicami: Sikorskiego, Dzieci Wrzesińskich, Zabytkową, Hawelańską, a po przejściu przez skrzyżowanie z ul. Jagiełły pójdą dalej ulicami: Dąbrowskiego, 30 Stycznia, Drzymały. Modlitwa zakończyła się w okolicach amfiteatru.
Drogę Krzyżową od lat przygotowują uczniowie Liceum Katolickiego w Gorzowie Wlkp.