Z biskupem zielonogórsko-gorzowskim Tadeuszem Lityńskim rozmawia ks. Adrian Put
KS. ADRIAN PUT: – Księże Biskupie, miniony rok liturgiczny był dla Kościoła w Polsce bardzo ważny. Byliśmy świadkami wielu istotnych wydarzeń, w których uczestniczyły tysiące wierzących Polaków. Można nawet powiedzieć, że był ten miniony rok nadzwyczaj bogaty w przeróżne inicjatywy duszpasterskie. Co – zdaniem Księdza Biskupa – należy do najważniejszych osiągnięć minionego czasu?
BP TADEUSZ LITYŃSKI: – Rzeczywiście, mijający rok przyniósł Kościołowi powszechnemu, ale także w naszej Ojczyźnie wiele cennych doświadczeń. Ten rok przeszedł do historii choćby z powodu obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski. W wymiarze diecezjalnym mieliśmy również jubileuszowe dziękczynienie za dar chrztu w Międzyrzeczu, w miejscu męczeńskiej śmierci Pięciu Braci Męczenników. Dziękowaliśmy Bogu za łaskę wiary, ale także za całe dziedzictwo Kościoła. Próbujemy, może trochę nieudolnie, ale jednak pielęgnować życie wiary, które otrzymaliśmy od przodków. Widać to choćby w życiu wspólnot parafialnych, wielu grup duszpasterskich, które starają się łaskę wiary traktować bardzo poważnie. Jest przecież wiele świątyń na naszej ziemi, które są świadectwem trudnej, ale jednocześnie bardzo bogatej historii tych terenów. Z tego minionego roku to chciałbym szczególnie zauważyć i podkreślić – kontynuować rozwój życia wiary w naszym Kościele. A jak nie wspomnieć w tym miejscu Roku Jubileuszowego i tego duchowego przeżycia związanego z Bramami Miłosierdzia w naszej diecezji? Łaska odpustu i pielgrzymki do Bram Miłosierdzia stały się udziałem wielu naszych diecezjan.
Było oczywiście wiele innych ważnych wydarzeń: Światowe Dni Młodzieży, pielgrzymka papieża Franciszka, zawierzenie Polski Jezusowi Chrystusowi Królowi i uznanie Jego panowania wymiarze społecznym i religijnym. To także jest bogactwo tego roku. Jednak naszym zadaniem będzie nieustanny rozwój życia wiary.
– To był miniony rok. Pierwszą niedzielą Adwentu rozpoczęliśmy nowy rok liturgiczny. Co w tym nadchodzącym okresie będzie dla nas ważne? Na co mamy się przygotować?
– Bardzo czytelny impuls dał nam papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży. Lipcowe spotkanie z Franciszkiem nie było jednak tylko spotkaniem Ojca Świętego z młodzieżą. Papież przyjechał przecież także do Kościoła polskiego. Przesłanie, które zostawił, było zaproszeniem do pozostawienia po sobie trwałego śladu. Franciszek podkreślił, że nie jesteśmy skazani na wegetację. Mamy aktywnie działać. Przysłowiowa kanapa, która przewijała się w papieskiej homilii, kanapa, która paraliżuje i osłabia, staje się dla nas przestrogą i zachętą do radykalnego działania w duchu wiary.
Ten nowy rok będziemy przeżywali pod hasłem: „Idźcie i głoście”. Uważam, że wspólnoty parafialne, różnego rodzaju grupy modlitewne i ewangelizacyjne dostały czytelny impuls do tego, by w mocy Ducha Świętego głosić Ewangelię.
Mocny impuls do działania otrzymujemy w tym roku także ze strony Matki Bożej. Setna rocznica objawień fatimskich i całe fatimskie przesłanie Ewangelii nawrócenia staje się dla nas w tym roku dodatkowym zaproszeniem do działania. Matka Boża Fatimska wzywa nas przecież do modlitwy i pokuty. I ten wymiar musimy również podjąć w naszym duszpasterskim działaniu. To jest wyraźne zadanie dla nas: po Roku Świętym Miłosierdzia podejmujemy jeszcze mocniej wezwanie do modlitwy i pokuty. Po przesłaniu o Bogu pełnym miłosierdzia muszą iść teraz jednoznaczna zmiana postawy i nawrócenie.
– Mija właśnie rok od ogłoszenia decyzji papieża Franciszka powołującej Księdza Biskupa na urząd biskupa zielonogórsko-gorzowskiego. Jaki był ten rok dla Ekscelencji?
– Piękny, ale też bardzo trudny. Po rozpoczęciu pracy w charakterze biskupa diecezjalnego potrzebowałem czasu na zapoznanie się z życiem diecezji. Ten ostatni rok to przecież już inna odpowiedzialność za wszystkie odcinki życia diecezji, za instytucje, ruchy i stowarzyszenia, ale przede wszystkim za człowieka wierzącego, tego poszukującego i brata, który nie wierzy. Próbowałem, na ile mogłem, odpowiadać na zaproszenia i wsłuchiwać się także w sprawy i radosne i te smutniejsze. Jest to ogromna przestrzeń pracy. W tym miejscu chciałem bardzo gorąco podziękować wszystkim diecezjanom, zarówno duchownym, konsekrowanym, jak i świeckim, za ogromną życzliwość, modlitwę. Chciałem jednocześnie prosić o modlitewne wsparcie. Wierzę, że wiele ważnych dzieł duszpasterskich uda się nam wspólnie podjąć dla dobra naszego diecezjalnego Kościoła.
„Aspekty” 49/2016, str. 6